LinGruby | 2019-02-09 16:16:14 UTC | #1
Znalezione w necie. 馃槀馃槀馃槀馃槀馃槀
By艂em sobie ostatnio w Tesco i zda艂em sobie spraw臋 z tego, 偶e chyba z dziesi臋膰 lat nie jad艂em 偶elk贸w. Stoi facet, lat 44 i ogl膮da 偶elki jak ma艂y knyp. No i upatrzy艂em sobie - Haribo sugar free. No spoko, bez cukru to mo偶e mi dzi膮se艂 nie wypali bo s艂odyczy to nie jad艂em w chu.... d艂ugo. Kupi艂em sobie tak膮 paczk臋 2kg i szcz臋艣liwy podbijam do kasy. Za mn膮 jaki艣 starszy pan. Stuka mnie w rami臋 i m贸wi:
-Tylko pan ich nie jedz za du偶o, bo jak wnuczce kupi艂em to dwa dni z kibla nie wychodzi艂a.Wbijam do domu(oczywi艣cie nie m贸wi臋 dzie艅 dobry bo mieszkam sam, 偶adna nie odwa偶y si臋 spojrze膰 na moje pi臋kne, kuliste cia艂o), jem sobie obiadek, i coraz bardziej my艣l臋 o 偶elkach. Szybko wpieprzy艂em mielone(sprzed 4 dni, ale tbw) i otwieram paczk臋. Te misie, matko, jakie pi臋kne! 呕eby艣cie wy to widzieli. To nie jakie艣 tam zwyk艂e 偶elki pizdryki ze sklepu, tylko dos艂ownie ka偶dy mi艣 patrzy na ciebie i si臋 u艣miecha. Pragnie, 偶eby艣 go wch艂on膮艂. No i zacz膮艂em je wch艂ania膰. W mi臋dzyczasie zadzwoni艂 dzwonek do drzwi - jak si臋 okaza艂o, brat wpad艂 z ww. bratankiem. No i tak siedzimy sobie, my z bratem po kawce, m艂ody prawilnie spija soczek z wysokiej szklanki jak browara. Ojebali艣my mo偶e ze trzy czwarte tej paczki(tak z p贸艂tora kilo), kiedy us艂ysza艂em bulgotanie. Ale to nie takie bulgotanie jak b膮czek w wannie, tylko takie jak to wy艣piewuj膮 mnisi z Tybetu czy innego zapizdowa. M艂ody czerwony, spu艣ci艂 艂eb, zd膮偶y艂by nawet szklank臋 po tym soku umy膰 zanim to bulgotanie usta艂o.
-Tata, kupa.
-No s艂ysz臋
No i jak brat wstawa艂, to tylko spojrza艂 na mnie oczami jak 5 z艂otych i jak nie pierdoln膮艂 b膮czura, to my艣la艂em 偶e mu spodnie rozerwie. Brzmia艂 dos艂ownie jak stary Wartburg, i to przez dobre 10 sekund.
-Co艣 ty nam kurwa da艂?
-No zwyk艂e 偶e… - i nagle jakbym dosta艂 pi臋艣ci膮 w brzuch. Tak mnie skr臋ci艂o, 偶e si臋 zjeba艂em z krzes艂a. No i zjeba艂em.Co potem si臋 dzia艂o to by艂a fekaliopokalipsa. M艂ody oczywi艣cie nie doszed艂 do kibla, zasra艂 pr贸g w kuchni i kawa艂ek przedpokoju. Brat w ostatniej chwili pod艂o偶y艂 sobie garnek, fajny taki nowy, pi臋ciolitrowy, i w trzy sekundy si臋 z niego wyla艂o. Kurwa nie do艣膰, 偶e garnek zasrany, to jeszcze brat si臋 patrzy na mnie jakbym nie wiem co mu zrobi艂. A ja sram na pod艂og臋 i krzycz臋 z b贸lu, bo mnie skr臋ca jakby mnie zombie gryz艂y. Brat wt贸ruje, m艂ody wyje sopranem. No istny performance, opr贸cz wra偶e艅 wizualnych mamy jeszcze 艣piew i breakdance w konwulsjach.
Po pi臋ciu minutach pierwsza fala ust膮pi艂a. Co za debil wymy艣li艂 偶elki-misie, kt贸re w jelitach zmieniaj膮 si臋 w nied藕wiedzie polarne? Brat patrzy na mnie, ja na brata, m艂ody patrzy t臋pym wzrokiem przed siebie. Nawet on czego艣 takiego z siebie nie wyrzuci艂, a opr贸cz wcze艣niej wspomnianego szluga ma na swoim koncie wi臋cej podobnych wyczyn贸w. Ju偶 zacz膮艂em i艣膰 po wiadro, i to by艂 dobry odruch. Druga fala przysz艂a tak niespodziewanie, 偶e ledwo zd膮偶y艂em kucn膮膰 nad wiadrem. M艂ody popuszcza jakie艣 mokre b膮ki, a ja kurczowo trzymam si臋 drzwi od 艂azienki podczas gdy furia szatana niszczy wiadro. Brat siedzi wyczerpany na krze艣le i m贸wi:
-O, dobra. Ten b臋dzie suchy.
Po jego twarzy wywnioskowa艂em, 偶e nie bardzo. Zaraz zacz膮艂 si臋 zwija膰 i spad艂 z tego krzes艂a, prosto we wcze艣niej pozostawione przez niego g贸wno. Ta fala trwa艂a jakie艣 dwadzie艣cia minut, i czu艂em 偶e jak przyjdzie jeszcze jedna to wysram materi臋 pozakosmiczn膮, bo g贸wna to tam ju偶 nie b臋dzie. W mi臋dzyczasie s艂ysz臋 stukanie w rury. Jakby ta stara raszpla z pi臋tra ni偶ej wiedzia艂a przez co przechodzili艣my, to ju偶 by co najwy偶ej w wieko trumny mog艂a puka膰.Do czwartej fali byli艣my ju偶 przygotowani niemal strategicznie - m艂ody zaj膮艂 kibel bo najwygodniej, a my z bratem siedzimy oparci d艂o艅mi o brzeg wanny. I czekamy. Nagle jak lec膮cego Apache wroga s艂ysz臋 takie 艂opotanie. I zaczyna si臋 desant, kt贸ry trwa kolejne czterdzie艣ci minut. To ju偶 by艂 rekord. Nie wiedzia艂em, 偶e mam w sobie tyle czegokolwiek - my艣la艂em w pewnej chwili, 偶e jelitom ju偶 si臋 popierdoli艂o do reszty i zacz臋艂y si臋 wywija膰 na lew膮 stron臋. Nagle walenie do drzwi.
-Spierdala膰!
-Panie G贸wnalski, otwiera膰! Policja!
-Sram!
-G贸wno mnie to obchodzi! Otwiera膰!
-Pi臋膰 minut!
Jelita pozwoli艂y mi wsta膰 po dwunastu. Otworzy艂em drzwi, i nie zd膮偶y艂em nawet przyjrze膰 si臋 policjantowi, bo pierdoln膮艂 na gleb臋 jak kawka XD raszpla szepn臋艂a tylko “o bo偶e” i zacz臋艂a zbiega膰 po schodach. Da艂a rad臋 zej艣膰 po dw贸ch zanim zgas艂y jej 艣wiat艂a. Zamkn膮艂em drzwi(przy okazji wychlapuj膮c troch臋 nied藕wiedziego 艂upu na klatk臋 schodow膮), i zd膮偶y艂em doj艣膰 do drzwi od 艂azienki, kiedy si臋 znowu zacz臋艂o. Czu艂em, jak gor膮ca magma opuszcza m贸j wulkan i tworzy nowe po艂acie l膮du na pod艂odze mojego przedpokoju. By艂o tam wszystko - rzeki, ma艂e pag贸rki i dolinki, nawet co艣 na kszta艂t naszej komendy policji. Zrezygnowany brat z t臋pym wzrokiem osun膮艂 si臋 dup膮 do wanny i tak ju偶 siedzia艂 w 艣rodku, stopniowo robi膮c coraz g艂臋bsz膮 b艂otn膮 k膮piel. M贸wi臋 wam, wygl膮da艂o gorzej ni偶 te kible w “Trainspotting.”Koniec ko艅c贸w, sp臋dzili艣my jakie艣 sze艣膰 godzin walcz膮c z tymi nied藕wiedziami. M艂ody mia艂 mniej w sobie wi臋c po czterech godzinach tylko siedzia艂 w rogu kibla i cichutko p艂aka艂. Mieszkanie by艂o wynaj臋te, wi臋c troch臋 przyps, bo posprz膮ta膰 trzeba. Po czterech dniach by艂o w miar臋 ok(poza smrodem), a worki wyjeba艂em do lokalnej oczyszczalni 艣ciek贸w bo po godzinie spuszczania w kiblu zapcha艂em i zrobi艂 si臋 ma艂y wylew. My艣la艂em, 偶eby zacz膮膰 to g贸wno 艣ci膮ga膰 z pod艂ogi jak wod臋 z akwarium (wiecie, gumowa rurka, zasysanie i lecimy), ale w ostatniej chwili brat mi wyrwa艂 w臋偶a z r臋ki i pierdoln膮艂 nim w g艂ow臋. Jak znosi艂em worki po klatce schodowej to wylewa艂em troch臋 pod wycieraczk臋 tej starej psiochy, niech ma to zdarzenie w pami臋ci do ko艅ca swojego 偶ycia XD
Epilog: zgubi艂em tego dnia 12 kilo. DWANA艢CIE. Niech mi 偶adna Ewa Koniakowska czy inna Mela B nie pierdoli, 偶e jej dieta jest skuteczniejsza. Po tym, jak tydzie艅 nie by艂o mnie w pracy wyjebali mnie z firmy ochroniarskiej. Zatrudni艂em si臋 w restauracji. I jak przychodz膮 jakie艣 gnojki kt贸re s膮 za g艂o艣no to daj臋 im miseczk臋 偶elk贸w “dla szanownych klient贸w.” Przecie偶 si臋 g贸wniarze (hehe) nie przyznaj膮 rodzicom, 偶e wpieprza艂y s艂odycze. A ja mam ubaw, widz膮c ich skr臋cone ma艂e ryje XD brat dalej si臋 do mnie nie odzywa, ale my艣l臋 偶e mu nied艂ugo przejdzie.
DoreK | 2019-02-09 18:00:44 UTC | #2
Wy艂em, jak czyta艂em :D Gdzie konkretnie znalaz艂e艣? :)
/edit: Znalaz艂em: https://www.wykop.pl/wpis/24717409/chcecie-schudnac-jedzcie-zelki-ale-nie-takie-zwykl/
https://www.youtube.com/watch?v=-AySB8nfM2U
LinGruby | 2019-02-09 18:04:39 UTC | #3
[quote=”DoreK, post:2, topic:10033”]
Gdzie konkretnie znalaz艂e艣?
[/quote]
na grupie zamkni臋tej Garmin - Hyde Park na FB https://www.facebook.com/groups/garminhydepark/
SP24 | 2019-02-09 21:43:11 UTC | #4
A ja dzisiaj zjad艂em z 400g tych 偶elk贸w i nie sram po katach.
DoreK | 2019-02-09 22:07:20 UTC | #5
Wydaje mi si臋, 偶e musieli z tym co艣 zrobi膰 :)
error | 2019-02-10 17:27:10 UTC | #6
[quote=”SP24, post:4, topic:10033, full:true”]
A ja dzisiaj zjad艂em z 400g tych 偶elk贸w i nie sram po katach.
[/quote]
Cierpliwo艣ci
Btw. jak bardzo rozwini臋t膮 wyobra藕nie trzeba mie膰, 偶eby napisa膰 esej o g*wnie i wydalaniu go z organizmu